Powiedzcie mi na chłodno czy ja przegiąłem

Powiedzcie mi na chłodno czy ja przegiąłem, czy to po prostu logika bab i kij w dupie? Kręcę sobie - na razie internetowo ale sprawa rozwojowa - z taką jedną świnką. W tych sprawach zawsze staram się być naturalny, nie kreować się nie wiadomo kogo, no i mam duży dystans do siebie i do świata. Ona też, a przynajmniej tak mi się wydawało. Mimo, że jest trochę starsza ode mnie (lekko po 30), to nawet jakieś małe papieżowe podśmiechujki raz pokręciliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No a idąc do sedna sprawy, dzisiaj pisaliśmy sobie typowe pierdoły jak niedziela nam mija, no i zeszło na to, że samotnie bla bla bla, zaraz będzie noc a jutro znowu do roboty, takie pierdoły wiecie. No i chcąc zabłysnąć, a jednocześnie popchnąć troszkę relację do przodu (bo mi zależy), napisałem z głębi mojej romantycznej duszy:
Może i jesteśmy daleko, ale pamiętaj, że zasypiając patrzymy na ten sam księżyc.
I załączyłem to zdjęcie picrel.
No i tu chyba jej dystans się skończył. Zaczęła coś kurwować, że jej dzieci mogły się dorwać do telefonu i to zobaczyć, potem pierdolamento typowe w stylu co ja sobie wyobrażam, a na koniec pociśnięcie, że trochę inaczej sobie mnie wyobrażała po zdjęciach które widziała, wyglądałem na człowieka który dba o siebie bla bla bla. No to sobie pomyślałem, o ty p0lko bestio hipergamiczna, ja się tu przed tobą otwieram, dzieciom twoim chciałem wakacje organizować, pomarańcze kupować jak mieliście przyjechać a ty co, po trzydziestce jesteś i jeszcze wybrzydzasz, chada sobie wyobrażałaś? No i coś w tym stylu mniej więcej jej napisałem, od tamtej pory cisza. Co byście mi doradzili, robić coś, przeczekać, coś innego? Może faktycznie zbyt luźny byłem. W sumie ona ma 33 lata i 2 dzieci, może powinienem udawać jakiegoś poważniaka czy coś? Proszę o poważne odpowiedzi.
No a idąc do sedna sprawy, dzisiaj pisaliśmy sobie typowe pierdoły jak niedziela nam mija, no i zeszło na to, że samotnie bla bla bla, zaraz będzie noc a jutro znowu do roboty, takie pierdoły wiecie. No i chcąc zabłysnąć, a jednocześnie popchnąć troszkę relację do przodu (bo mi zależy), napisałem z głębi mojej romantycznej duszy:
Może i jesteśmy daleko, ale pamiętaj, że zasypiając patrzymy na ten sam księżyc.
I załączyłem to zdjęcie picrel.
No i tu chyba jej dystans się skończył. Zaczęła coś kurwować, że jej dzieci mogły się dorwać do telefonu i to zobaczyć, potem pierdolamento typowe w stylu co ja sobie wyobrażam, a na koniec pociśnięcie, że trochę inaczej sobie mnie wyobrażała po zdjęciach które widziała, wyglądałem na człowieka który dba o siebie bla bla bla. No to sobie pomyślałem, o ty p0lko bestio hipergamiczna, ja się tu przed tobą otwieram, dzieciom twoim chciałem wakacje organizować, pomarańcze kupować jak mieliście przyjechać a ty co, po trzydziestce jesteś i jeszcze wybrzydzasz, chada sobie wyobrażałaś? No i coś w tym stylu mniej więcej jej napisałem, od tamtej pory cisza. Co byście mi doradzili, robić coś, przeczekać, coś innego? Może faktycznie zbyt luźny byłem. W sumie ona ma 33 lata i 2 dzieci, może powinienem udawać jakiegoś poważniaka czy coś? Proszę o poważne odpowiedzi.








![EroDate [SOI] Baner EroDate [SOI]](https://fireads.org/storage/banners/RbA48cS0/full.jpg)