Ej macie też taką wkrętkę, że jak sracie to muszą być drzwi otwarte?? Ja tak kiedyś zacząłem jeszcze za nastolatka i teraz inaczej nie umiem. Jak zamknę drzwi to aż mnie na wymioty zbiera. A jak są otwarte, to wiadomo od razu lekki powiew, odświeżenie, młodość. I nic nie jebie, od razu do wentylacji idzie. Dlatego w robocie nie sram bo mam fobię że będzie jebać gównem w całym kiblu i przyjdą inni ludzie i będą wiedzieli, że ten Tavarish to sra i to jeszcze śmierdząco. A tak otwieram drzwi i jak skończę to nie wiadomo co robiłem. Rodzina może tylko wie ale wiadomo co w rodzinie i takie tam. Wydaje mi się, że większość ludzi tak robi ale chcę poznać wasze zdanie. Większość Polaków na pewno. Ostatnio przechodzi z góry taka matka z małym Witalijem i słyszę jak on coś tam gulga po swojemu "mama paczemu u soseda taka bolszaja pisja??'' czy jakoś tak, nie rozumiem. To co on, jeszcze od pisowca mnie wyzwał?