Uwielbiamy narzekać na Polskę, wiadomo jaki to syf i bantustan

Uwielbiamy narzekać na Polskę, wiadomo jaki to syf i bantustan, szczególnie jeśli chodzi o wszelkie urzędy. Ale dla odmiany - wiecie co m.in. kocham w naszym pięknym Kraju? To, że jadę sobie zapyziałą Polską Powiatową, zachciewa mi się pić, znajduję sklep, zostawiam pod nim rower i idę na zakupy. Czilera, utopia. Sram na jakieś zapięcia. Oczywiście, że istnieje ryzyko kradzieży, żeby zaraz się jakiś oczytany i światowy nie odpalił, że przecież w Polsce to kradną. Owszem, ale ryzyko jest tak małe, pewnie mniejsze niż ryzyko, że rozjedzie mnie ciężarówka, więc bez troski je podejmuję. Jak jechałem szlak Orlich Gniazd to pod Dino w jakiejś wsi spotkałem pana Mietka, co pytał o 50gr do piwa. Ja mówię - daj co masz, to ci dołożę i kupię. On mówi - Halne. Wszedłem, kupiłem. Myślicie, że rower zapiąłem? Haha, głuptaski. Tu jest zacofana Polska.








![EroDate [SOI] Baner EroDate [SOI]](https://fireads.org/storage/banners/RbA48cS0/full.jpg)