Każdy ma jakieś lęki

Czytałem, że w Azji mężczyźni mają taką chorobę psychiczną - Koro. Polega ona na panicznym lęku, że Siusiandolini jest wciągany wgłąb brzucha, aż do całkowitego zniknięcia. Koro znaczy dosłownie "głowa zółwia". I te chłopy, czaicie, mają taką schizę, że aż muszą się leczyć i psychotropy brać, rodziny całe się zbierają i próbują Fifloka wyciągać choremu. 200 koloru by się napili to by im przeszło, ale tam chyba nie ma. No i ja sobie tak dzisiaj nad kanapką myślałem, że każdy ma jakieś lęki. Ja podobnie jak ci azjaci, z tą różnicą, że mój lęk to brak smalcu. A tu ostatni słoiczek, oj dobrze, że jutro zakupy, to słonina i boczek kupowane będą.








![EroDate [SOI] Baner EroDate [SOI]](https://fireads.org/storage/banners/RbA48cS0/full.jpg)